OFICJALNIE: Wychowanek Lechii Gdańsk przedłużył kontrakt. Od razu udał się na wypożyczenie

Piotr Trochimowicz
Źródło: Lechia Gdańsk

Bartosz Borkowski podpisał nową umowę z Lechią Gdańsk, która będzie obowiązywać do 31 grudnia 2026 roku.

Natomiast do końca obecnego sezonu 17-letni napastnik pozostanie wypożyczony do trzecioligowej Gedanii Gdańsk.

W barwach pierwszego zespołu Lechii zadebiutował, wchodząc na końcowe minuty meczu z Chrobrym Głogów, który rozpoczynał zmagania w bieżących rozgrywkach na zapleczu Ekstraklasy. Później nie pojawił się więcej razy na pierwszoligowych boiskach. Znalazł się jednak w kadrze na zimowe zgrupowanie odbywające się w tureckiej Larze.

W poprzednim sezonie występował w drużynie U-19 „Biało-Zielonych” w Centralnej Lidze Juniorów, gdzie czterokrotnie trafiał do siatki w 23 spotkaniach.

Poza tym w przeszłości zagrał w czterech meczach reprezentacji Polski U-16, strzelając dwa gole w towarzyskim meczu ze Słowenią.

Gedania Gdańsk z dorobkiem 28 punktów po rundzie jesiennej zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli swojej grupy na poziomie III Ligi. W najbliższy piątek zmierzy się u siebie z okupującym pozycję lidera Świtem Szczecin.

Natomiast Lechia Gdańsk po niedawnym spadku z najwyższego szczebla rozgrywkowego w Polsce zajmuje trzecią lokatę na zapleczu Ekstraklasy, tracąc dwa punkty do Arki Gdynia i GKS-u Tychy. Na rozpoczęcie rundy wiosennej podejmie na własnym stadionie Resovię w poniedziałek 4 marca.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Dawid Szwarga szczerze o decyzji Rakowa Częstochowa. „Nie zgadzam się. Ubolewam nad tym” Zwrot akcji w sprawie Roberta Lewandowskiego?! Xavi bez skrupułów Legia Warszawa nie dała mu szansy, teraz poprowadził Lechię Gdańsk do awansu. „Ogromny potencjał” [WIDEO] OFICJALNIE: Lechia Gdańsk wraca do Ekstraklasy! Przesądził rollercoaster w Krakowie [WIDEO] Real Madryt zdecydował w sprawie Luki Modricia Został MVP spotkania, Pep Guardiola sprowadził go na ziemię. „Nie spisał się. To nie jest jego praca...” Tomasz Tułacz uderza w Mariusza Rumaka. „Popełnił błąd. Za takie słowa się płaci”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy