W ostatnim czasie pojawiły się w mediach sprzeczne informacje na temat najbliższej przyszłości 41-letniego szkoleniowca po tym, jak katarski zespół zakończył swoją przygodę z Azjatycką Ligą Mistrzów już na fazie grupowej.
Władze Al-Sadd były głęboko rozczarowane postawą drużyny prowadzoną przez Xaviego i dlatego miały zrezygnować z możliwości nawiązania z nim dłuższej współpracy.
Te doniesienia zostały niedługo później zdementowane przez dobrze zorientowanych hiszpańskich dziennikarzy, którzy przekonywali, że podpisze on wkrótce nową umowę z „Biało-Czarnymi” z klauzulą umożliwiającą mu w każdej chwili zerwanie współpracy w przypadku otrzymania propozycji ze strony Barcelony.
Część tych informacji znalazła swoje potwierdzenie w postaci opublikowanego komunikatu o przedłużeniu wygasającego kontraktu ze szkoleniowcem do 30 czerwca 2023 roku.
Sam 41-latek przekonuje jednak na oficjalnej stronie Al-Sadd, że nie znalazł się w nim żaden zapis, który pozwalałby mu na jego rozwiązanie w dowolnym momencie.
- Wiele razem osiągnęliśmy, strzelaliśmy gole, wygrywaliśmy mecze i tytuły. Wszyscy jesteśmy bardzo dumni z tych sukcesów. Uzyskanie teraz tego rodzaju wsparcia jest najlepszą rzeczą, jaką może otrzymać każdy trener. Mam tutaj wszystko, co umożliwia mi dobrze wykonywać moją pracę i jestem dumny, że będę ją kontynuował w Al-Sadd przez dodatkowe dwa sezony - przyznał Xavi.
- Informacje o umieszczonej klauzuli są nieprawdziwe. Jesteśmy związani dwuletnim porozumieniem i zamierzam je w pełni uszanować. W ten sam sposób odnoszę się do oficjalnych metod negocjacji pomiędzy stronami - dodał Hiszpan, pozostawiając w ten sposób furtkę do dokonania jego ewentualnego wykupu przez „Dumę Katalonii” przed wygaśnięciem nowej umowy.
41-latek objął stery nad katarskim klubem po zakończeniu kariery w 2019 roku. Od tego czasu udało mu się wywalczyć z mistrzostwo i puchar kraju z „Biało-Czarnymi”.