Przyszłość 21-latka nie była dotychczas jasna, bowiem mimo dobrych występów na wypożyczeniu w Górnika Łęczna, gdzie swoją grą przyczynił się do awansu tej drużyny do T-Mobile Ekstraklasy, w Pogoni, czyli macierzystym klubie piłkarza, nie widziano dla niego miejsca.
Choć Zwoliński zbierał bardzo dobre opinie, to letnie przygotowania przedsezonowe rozpoczął razem z beniaminkiem z Łęcznej, przez co mogło wydawać się, że w Szczecinie jest już skreślony. Sztab szkoleniowy "Portowców" zmienił jednak zdanie i uznał, że napastnik może okazać się wartościowym wzmocnieniem składu, przez co ściągnięto go z powrotem do siebie.
Duży wpływ miała na to postawa Zwolińskiego w sparingach Górnika, bowiem w dwóch meczach kontrolnych zdobył aż cztery bramki. Nie bez znaczenia okazał się także fakt, że jedynym nominalnym napastnikiem Pogoni jest Marcin Robak, o którym coraz więcej mówi się w kontekście transferu do Chin.
Przy okazji przypominamy wywiad ze Zwolińskim, który opowiada o swojej karierze i o tym, jak dotychczas był postrzegany w Pogoni - http://transfery.info/63724,lukasz-zwolinski-kibice-arki-kazali-mi-wypier.