Przez przeszło ponad dwa lata skrzydłowy, grający często po obu stronach szerokości boiska, ukazuje swój talent w FK Bodø/Glimt. Jego doskonała postawa w ostatnim czasie przełożyła się na zainteresowanie ze strony uznanych marek na europejskiej arenie.
Początkowo reprezentant Norwegii najczęściej był łączony z AS Romą, jednak podczas bieżącego okienka transferowego do gry przystąpiło Napoli. W efekcie to właśnie klub ze Stadio San Paolo zapewnił sobie pozyskanie zawodnika ofensywnej formacji.
Przeprowadzka Solbakkena nastąpi jednak dopiero w styczniu przyszłego roku. Kontrakt wychowanka Rosenborga z obecnym pracodawcą wygasa wraz z końcem grudnia, więc całe działanie odbędzie się na zasadzie wolnego transferu.
O dokonaniu takiego wyboru świadczy fakt, że w tym tygodniu przebywał we Włoszech, aby dostać prognozowany okres leczenia urazu barku, odniesionego podczas jednego z ostatnich ligowych spotkań. Obecności Solbakkena dotrzymywał wówczas jeden z członków sztabu medycznego „Azzurrich”.
Szanse na dołączenie piłkarza na Stadio Olimpico drastycznie spadły po transferze Paulo Dybali. Trener José Mourinho ma już dostatecznie bogatą kadrę w ofensywie, więc taki ruch wydawał się mało racjonalny.
Solbakken dla swojej drużyny strzelił 17 goli i zaliczył 19 asyst w 78 występach.
Przepowiadany rozbrat z futbolem wskutek kontuzji może u niego potrwać nawet do trzech miesięcy.