Jako pierwsi tę sensacyjną informację przekazali dziennikarze „Correio da Manhã”. Według posiadanej przez nich wiedzy, defensywny pomocnik pojawił się w piątek w siedzibie klubu i złożył na ręce włodarzy zespołu pismo, w który poinformował, że w trybie natychmiastowym zrywa swój obowiązujący kontrakt z drużyną z Lizbony i staje się wolnym zawodnikiem.
Taka drastyczna decyzja 26-letniego piłkarza jest podyktowana gorącą atmosferą panującą w szeregach „Lwów” w ostatnim czasie (gracze i sztab szkoleniowi zostali m.in zaatakowani przez kibiców - przyp. red.) oraz narastającym konfliktem z prezydentem klubu - Bruno de Carvalho, który miał przed kilkoma dniami nawet grozić reprezentantowi kraju.
William Carvalho nie zamierza w dalszym ciągu znosić ekscentrycznego działacza, który na różne sposoby uniemożliwia mu opuszczenie ekipy z Estádio José Alvalade i postanowił rozstać się ze Sportingiem.
Na podobny krok mieli się zdecydować się także Daniel Podence i Rui Patricio (więcej - TUTAJ). Ten drugi już od dłuższego czasu jest łączony z przenosinami do Wolverhampton lub Napoli.
Sam defensywny pomocnik także nie narzeka na brak ofert i w ostatnich dniach był przymierzany przez media do zasilenia szeregów Evertonu.