Daniel Agger w trakcie swojej kariery związany był jedynie z dwoma klubami, Bröndby IF oraz Liverpoolem FC. Stoper zanotował dla nich odpowiednio 86 oraz 232 występy.
Latem 2016 roku 75-krotny reprezentant Danii odwiesił piłkarskie buty na kołek i przebywa na piłkarskiej emeryturze, która upływa mu dosyć nietypowo.
„Daily Mail” donosi, że Agger zdecydował się wtedy na przeprowadzkę do hiszpańskiej Marbelli i na odległość nadzorował pracę firmy kanalizacyjnej KloAgger (co można przetłumaczyć jako Toaleta Agger), którą w 2012 roku założył wraz z bratem i działała w ich rodzinnym mieście - Hvidovre. Ten biznes potrafił przynieść naprawdę solidne zyski, bo w 2019 roku odnotowano zarobek rzędu 450 tysięcy funtów. Bracia dochodowy biznes sprzedali w 2022 roku firmie Recovery, jednak kwota transakcji nie została ujawniona.
Agger podjął też zajęcie bardziej typowe dla byłego piłkarza, a mianowicie został trenerem, ale to nie wyszło mu już tak dobrze jak kanalizacyjny biznes. Przez dwa sezony prowadził drugoligowy zespół HB Köge i osiągnął z nim średnią 1,35 punktu na mecz, co nie było satysfakcjonującym wynikiem.
Agger jest aktualnie właścicielem dwóch barów w Kopenhadze, a także prowadzi fundację charytatywną, która ma pomagać dzieciom znajdującym się w potrzebie.
Ostatnim biznesem 39-latka jest coś bardzo z nim związanego, a mianowicie studio tatuażu. Duńczyk sam posiada ich na swoim ciele wiele i są jego znakiem charakterystycznym. Agger nie jest tam jednak jedynie właścicielem, ale także artystą, bo spełnia się tam w roli tatuatora.