Na kanwie dobrych występów w trzeciej lidze hiszpańskiej Pablo Torre przeniósł się latem z Racingu Santander do FC Barcelony. Fakty są jednak takie, że w obliczu transferów, jakich dokonał wicemistrz Hiszpanii, jego szanse na regularne występy są znikome.
Z tego względu mówiło się o ewentualnym wypożyczeniu tego zawodnika na zaplecze elity, a konkretnie do wspomnianego Racingu.
Sprawa w ostatnich dniach całkiem przyspieszyła i można było domniemywać, że ostatecznie ruch ten dojdzie do skutku.
Weto w tej kwestii miał postawić Xavi. Trener jest świadomy tego, że z biegiem sezonu i z natłokiem meczów spowodowanym zbliżającymi się mistrzostwami świata, mogą pojawić się kontuzje, a co za tym idzie, potrzebne jest szeroka kadra.
Na ten moment więc Torre zostaje na Camp Nou i będzie starał się walczyć o cenne minuty.
19-latek rozegrał w poprzednim sezonie w barwach Racingu Santander łącznie 34 mecze, a w nich zdobył dziesięć bramek oraz zanotował do tego jedenaście asyst.
Szansa na oficjalny debiut ofensywnego pomocnika już w niedzielę. Wówczas FC Barcelona zmierzy się u siebie z Realem Valladolid.