Doświadczony pomocnik podpisał pod koniec lipca bardzo lukratywny kontrakt z Al-Ahli i po niespełna dwóch miesiącach postanowił rozwiązać za porozumieniem stron umowę z saudyjskim zespołem z uwagi na wystąpienie nagłych okoliczności, które nie pozwalały piłkarzowi skupić się na grze w klubie.
Od tego czasu 33-letni zawodnik był łączony z zasileniem szeregów kilku drużyn. Wśród nich znalazł się Corinthians, gdzie wielokrotny reprezentant Brazylii miał okazję występować w latach 2010-2013 - 167 rozegranych meczów oraz wygrane Copa Libertadores i Klubowe Mistrzostwo Świata.
Ekipa z São Paulo pokusiła się nawet o złożenie bardzo atrakcyjnej oferty Paulinho jeszcze zanim ten związał się z Al-Ahli. Ten nie zdecydował się jednak na jej zaakceptowanie w tym momencie, ale kategorycznie nie odrzucił pomysłu związanego z dołączeniem do „Timão” w przyszłości.
Dlatego ci zaproponowali mu nie tak dawno możliwość odbywania treningów w klubie. Były gracz Tottenhamu, Guangzhou FC czy Barcelony nie odniósł się jeszcze do niej, ale wcześniej dostał już taką samą i wówczas grzecznie odmówił, aby uniknąć konieczności mierzenia się z ciągłymi informacjami odnoszącymi się do jego powrotu do wspomnianego zespołu i postanowił skorzystać z oferty Red Bulla Bragantino.
Dziennikarze Globo Esporte uważają, że teraz 33-latek na nią przystanie i w niedalekim czasie podpisze kontrakt z Corinthians, które zdążyło mu zaproponować umowę. Ta nie jest jednak już tak korzystna pod względem finansowym oraz długości jak wcześniej, ale wciąż może wydawać się atrakcyjna dla 33-latka.
Obie strony nie śpieszą się jednocześnie z ewentualną finalizacją rozmów, ponieważ Brazylijczyk i tak nie mógłby występować w trwających rozgrywkach, dlatego dopiero po ich zakończeniu i zgromadzeniu przynajmniej 12 milionów euro z tytułu sprzedaży zbędnych piłkarzy doszłoby do podpisania ustalonego kontraktu.
Corinthians zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli Campeonato Brasileiro Série A i traci aż osiemnaście punktów do prowadzącego Atlético Mineiro.