Piątek, czyli rekordowy nieasystent, przełamał się

Norbert Bożejewicz
Źródło: Transfery.info | Michael Cox (The Athletic)

Krzysztof Piątek zachwycał do niedawna wszystkich obserwatorów swoją niebywałą skutecznością. Ostatnio przestał regularnie umieszczać piłkę w siatce, a to spowodowało zwrócenie uwagi ekspertów na inne aspekty jego gry.

Przyjście Zlatana Ibrahimovicia do Milanu sprawiło, że teraz to on jest uważany za zbawcę „Rossonerich”. Przed jego przyjściem takim statusem mógł pochwalić się reprezentant Polski, który może teraz po zaledwie jednym roku opuścić szeregi San Siro na rzecz kontynuowania swojej przygody przykładowo w Premier League, gdzie o jego usługi mają zabiegać takie drużyny jak Tottenham, Aston Villa oraz Crystal Palace.

Z tego też powodu Michael Cox z „The Athletic” pokusił się o dokonanie analizy gry Krzysztofa Piątka w kontekście jego ewentualnych przenosin do zespołu „Kogutów”.

Wspomniany dziennikarz uznał, że 24-letni zawodnik stanowiłby idealny substytut dla Harry'ego Kane'a i zwrócił uwagę na fakt, że nasz piłkarz praktycznie nie zalicza asyst.

- Ta przesadzona statystyka jest dobrą karykaturą stylu Piątka. To prawdziwy włóczęga pola karnego, kończy akcje w polu bramkowym za pomocą jednego dotknięcia - napisał Cox przed rozpoczęciem pucharowego pojedynku ze SPAL (3:0), w którym 24-latek w końcu zaliczył pierwsze otwierające podanie na włoskich boiskach.

Piątek czekał na zanotowanie asysty na Półwyspie Apenińskim aż 61 spotkań, co przekłada się na 4644 minuty.

Pod tym względem trudno szukać w topowych pięciu ligach napastnika o podobnej charakterystyce, który w ostatnich latach mógłby się pochwalić zbliżonymi statystykami do reprezentanta Polski. A ten już w naszym kraju nie popisywał się zbyt dużą liczbą otwierających podań, bo w barwach Zagłębia Lubin i Cracovii zanotował ich tylko nieco ponad 10.

Reprezentant Polski nie jest jednak takim typem zawodnika, bo AC Milan decydując się na jego pozyskanie z Genoi za łączną sumę opiewająca na blisko 40 milionów euro liczył przede wszystkim na to, że będzie zdobywał gole.

Krzysztof Piątek spełnił do pewnego stopnia oczekiwania przedstawicieli „Rossonerich”, ponieważ w rundzie wiosennej poprzednich rozgrywek nadal wpisywał się na listę strzelców, choć nie z taką regularnością jak w „Rossoblu”.

Wielu ekspertów nie przykładało jednak do tego faktu zbyt dużej wagi i uważało, że wzmocniony AC Milan będzie groźny w kolejnym sezonie z reprezentantem Polski na szpicy. Tak się jednak nie stało i dlatego teraz po zakontraktowaniu wspomnianego Szweda nie jest już niezbędnym graczem w kadrze ekipy z San Siro.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy