Środkowy napastnik reprezentacji Polski nie czuje się nazbyt komfortowo w szeregach Herthy i dlatego w pozytywny sposób odniósł się do możliwości cofnięcia się w czasie poprzez ponowne zasilenie szeregów Genoi.
Nie tak dawno dziennikarze „Tuttosport” uważali, że temat transferu 25-letniego zawodnika był już bardzo zaawansowany i miał on na początku roku przejść testy medyczne w „Rossoblu”.
Nic takiego nie miało jednak miejsca, ale „La Gazzetta dello Sport” informuje, że władze ekipy ze Stadio Luigi Ferraris rzeczywiście myślą o sprowadzeniu do siebie Krzysztofa Piątka.
Cała operacja ma jednak bardzo delikatny charakter, ponieważ drużyna walcząca o utrzymanie w Serie A nie może sobie pozwolić na wyłożenie sumy spełniającej oczekiwania zespołu z Berlina, dlatego jest gotowa zaoferować jedynie odpłatne wypożyczenie reprezentanta Polski za kwotę wynoszącą około trzy miliony euro.
Ewentualna operacja związana z powrotem środkowego napastnika na Półwysep Apeniński może nabrać poważnych kształtów dopiero przed zamknięciem zimowego okna transferowego, ponieważ do tego momentu Genoa ma poznać plany na najbliższą przyszłość Gianluki Scamakki.
22-letni zawodnik przebywa obecnie w „Rossoblu” na zasadzie wypożyczenia z Sassuolo i cieszy się sporym zainteresowaniem na rynku. Do tej pory najwięcej mówiło się o jego ewentualnej przeprowadzce do Fiorentiny, Milanu, Bologny, Parmy czy Hellasu Verona, ale teraz na tapecie znalazł się temat przenosin młodego napastnika do Juventusu.
„Stara Dama” poszukuje wartościowego uzupełnienia linii ataku zespołu prowadzonego przez Andreę Pirlo i chciałaby wypożyczyć młodzieżowego reprezentanta Włoch z zawarciem opcji definitywnego wykupu.
Sassuolo nie jest na razie zainteresowane taką formą transakcji i wolałoby zarobić teraz lub latem około 20-25 milionów na zakończeniu współpracy z Scamaccą.
Drużyna z Turynu nie składa jednak broni i będzie w dalszym ciągu rozmawiać ekipą z Mapei Stadium. Z kolei na rezultaty tych negocjacji będzie czekać Genoa oraz Krzysztof Piątek.