Piłkarz Milanu odrzucił propozycję z Chin

fot. Transfery.info
Dawid Kurowski
Źródło: Calciomercato

Według doniesień włoskich mediów Nikola Kalinić odrzucił ofertę transferu z ligi chińskiej.

Ponad dwa miesiące temu światło dzienne ujrzały informacje o zainteresowaniu Nikolą Kaliniciem klubu z ligi chińskiej. Chodziło o Guangzhou Evergrande, które jest od obecnego sezonu prowadzone przez legendarnego włoskiego obrońcę, a obecnie trenera, Fabio Cannavaro. Jak poinformowały włoskie media, Chorwat ostatnio otrzymał propozycję, ale zdecydował się na jej odrzucenie. Być może była to dla niego jedyna okazja do występów w tym azjatyckim klubie, który ogłosił, że do 2020 roku chce zbudować kadrę zbudowaną jedynie z Chińczyków. (WIĘCEJ TUTAJ)

30-letni piłkarz od poprzedniego okna transferowego reprezentuje barwy Milanu. Zespół z San Siro przeprowadzał wówczas rewolucję w składzie i na szpicy chciał ustawić kogoś o bardzo wysokiej reputacji, dlatego wśród kandydatów przewijały się takie nazwiska, jak: Diego Costa, Pierre-Emerick Aubameyang, Andrea Belotti czy Alvaro Morata. Z różnych powodów włoski klub nie zdołał zakontraktować żadnego z nich i musiał zadowolić się opcją rezerwową, czyli Kaliniciem.

Na Chorwacie i całej nowej drużynie Milanu od samego początku ciążyła bardzo duża presja. Kibice liczyli, że po wielu latach godzenia się z przeciętnymi wynikami, znów będą mogli oklaskiwać swoich ulubieńców walczących o mistrzostwo kraju. Tak się jednak nie stało – „Rossoneri” zajmują dopiero jedenaste miejsce w Serie A.

To wszystko między innymi przez brak skuteczności wspomnianego Kalinicia. 30-letni snajper jest daleki od spełnienia oczekiwań kibiców i może się na ten moment pochwalić tylko czterema bramkami w siedemnastu występach. W ostatnim czasie znacznie lepszymi notowaniami u Gennaro Gattuso cieszy się 20-letni Patrick Cutrone. 

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy