Rozstanie paryżan z Thomasem Tuchelem nie mogło być zaskoczeniem dla nikogo, bo choć drużyna pod jego wodzą dotarła do finału Ligi Mistrzów, to relacje Niemca z władzami klubu od dawna nie były najlepsze.
47-latek w pewnej chwili skrytykował Leonardo za politykę transferową, w ramach której Parc des Princes opuścił Thiago Silva, a nie sprowadzono jego następcy. Ostatecznie wraz z końcem roku współpraca została zakończona.
Miejsce byłego szkoleniowca Borussii Dortmund zajął Mauricio Pochettino, a już w trzecim meczu zdobył swoje pierwsze trofeum w karierze. Teraz światło dzienne ujrzały szczegóły jego kontraktu.
Jak ujawniło Paris Saint-Germain, umowa obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku, ale zawiera opcję przedłużenia współpracy o następne 12 miesięcy. Jeśli zapis wejdzie życie, Argentyńczyk będzie inkasował ponad osiem milionów euro netto rocznie - donosi „L’Équipe”. To stawiałoby go w pierwszej dziesiątce najlepiej zarabiających trenerów na świecie, choć już teraz może się on pochwalić najwyższym kontraktem wśród szkoleniowców mistrza Francji w historii.
Według powyższego źródła obecnie 48-latek otrzymuje 525 tysięcy euro netto miesięcznie, a więc brutto jest to 940 tysięcy euro. Oznacza to, że więcej od niego w klubie inkasuje tylko pięciu piłkarzy - Neymar, Kylian Mbappé, Marquinhos, Marco Verratti, Ángel Di María i Keylor Navas.
Co więcej, w przyszłym sezonie pensja Pochettino wzrośnie do 625 tysięcy euro netto miesięcznie, a jeśli pozostanie on na Parc des Princes, będzie mógł liczyć na miesięczne wynagrodzenie w wysokości 670 tysięcy euro netto.
Do tej pory prym wśród szkoleniowców w PSG wiódł Laurent Blanc, który zarabiał 700 tysięcy euro brutto miesięcznie. Wyprzedzał on Thomasa Tuchela (625), Unaia Emery’ego (600) i Carlo Ancelottiego (500).