22-latek już w styczniowym oknie transferowym może opuścić stolicę Katalonii, gdyż nie dostaje zbyt wielu szans gry. W bieżącym sezonie zagrał w zaledwie pięciu ligowych spotkaniach, w których uzbierał tylko 139 minut. Taka sytuacja go nie zadowala i wielce prawdopodobne jest, że odejdzie.
W swoich szeregach widziałoby go Stoke, gdzie gra już z powodzeniem dwóch byłych zawodników Barcelony: Marc Muniesa i Bojan Krkić.
Roberto miał już okazję poznać klub od środka. Korzystając z przerwy świątecznej, odwiedził kolegów i z trybun Britannia Stadium obejrzał przegrany mecz 0:2 z Chelsea.