Włoskie media informują, że pomocnik Romy może zostać następcą Stevena Gerrarda, który latem na zasadzie wolnego transferu przeniesie się do Los Angeles Galaxy. Co więcej, te same źródła twierdzą, że w gabinetach działaczy na Anfield Road szykują już ofertę za bośniackiego piłkarza, opiewającą na kwotę 30 milionów euro.
Transakcja miałaby dojść do skutku dopiero latem, bowiem w Liverpoolu zdają sobie sprawę, że ściągnięcie 24-latka z Rzymu już zimą graniczyłoby z cudem. Nie przekreśla to jednak wcześniejszych negocjacji, gdyż Anglicy chcą jak najszybciej zapewnić sobie wartościowego piłkarza, który wypełni lukę po klubowej legendzie.
O odejściu Pjanicia z Włoch mówi się już od dawna, swego czasu mocno zabiegało o niego Paris Saint-Germain, ale temat ucichł, gdy zawodnik przedłużył swój kontrakt. "The Reds" liczą jednak, że wysoki prestiż Premier League nakłoni piłkarza do opuszczenia obecnego zespołu, zwłaszcza że w Anglii będzie mógł liczyć na dużo wyższe zarobki. Szacuje się, że Liverpool jest mu skłonny zaoferować pensję w wysokości czterech milionów euro za sezon gry.
Pomocnik Romy następcą Gerrarda?
Miralem Pjanić jest łączony z Liverpoolem.