POTWIERDZONE: Luis Suárez nie trafi do Juventusu. Nowy faworyt w walce o Urugwajczyka

fot. kivnl | Shutterstock
Norbert Bożejewicz
Źródło: Fabrizio Romano | Sky Sport Italia

Dyrektor sportowy Juventusu, Fabio Paratici, przyznał w rozmowie ze Sky Sport Italia, że Luis Suárez na pewno nie przeniesie się do mistrza Włoch w trwającym oknie transferowym.

W ostatnich tygodniach pojawiło się w mediach wiele spekulacji na temat możliwego zasilenia szeregów „Starej Damy” przez reprezentanta Urugwaju, który nie znalazł się w planach Ronalda Koemana i tym samym otrzymał zgodę na rozpoczęcie poszukiwań nowego pracodawcy.

Niektórzy dziennikarze byli nawet przekonani, że 33-letni napastnik porozumiał się z zespołem z Turynu i jego przeprowadzka na Półwysep Apeniński jest uzależniona wyłącznie od ustalenia warunków przedwczesnego zakończenia współpracy z Barceloną oraz otrzymania włoskiego paszportu.

Obie te sprawy przedłużyły się jednak w czasie do momentu, w którym Juventus nie mógł już sobie pozwolić na dalsze oczekiwanie na zakontraktowanie Luisa Suáreza i dlatego postanowił porzucić swoje starania o nawiązanie współpracy z doświadczonym zawodnikiem, o czym powiedział dyrektor sportowy ekipy z Allianz Stadium w rozmowie ze Sky Sport Italia.

- Luis Suárez nie znajduje się na naszej liście. Nie jest celem Juventusu. Nie otrzyma włoskiego paszportu w trwającym oknie transferowym, więc nie możemy podpisać z nim kontraktu. Uważaliśmy go za jedną z opcji, ale nie był nawet blisko dołączenia do nas - przyznał Fabio Paratici.

Fabrizio Romano uważa, że w zaistniałej sytuacji na czoło wyścigu o pozyskanie Urugwajczyka wysunęło się Atlético Madryt, które już pracuje nad wypracowaniem porozumienia z samym piłkarzem i jednocześnie czeka na rozwój jego rozmów rozwodowych z Barceloną.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy