Obserwatorzy Arsenalu i Chelsea przyglądali się postawie węgierskiego golkipera w sobotę podczas przegranego przez jego RB Lipsk meczu z Bayernem Monachium. „Kanonierzy” poszukują nowego bramkarza, który w dłuższej perspektywie miałby szansę na zastąpienie Petra Čecha. Kontrakt Czecha, który ma już 35 lat, wygasa za osiemnaście miesięcy, dlatego w klubie chcą zawczasu znaleźć dla niego godnego następce.
Chelsea posiada obecnie Thibaut Courtoisa, uchodzącego za jednego z najlepszych specjalistów od bronienia na świecie. Problemem jest fakt, że o Belga od dłuższego czasu zabiega Real Madryt i ze względu na to przyszłość zawodnika „The Blues” nie jest jasna.
Węgier został uznany przez magazyn „Kicker” za czołowego golkipera Bundesligi. Poza umiejętnościami i wiekiem, Gulácsi ma do zaoferowania coś ekstra. 27-latek spędził pięć lat w Liverpoolu, dzięki czemu zyskał status piłkarza wychowanego w Anglii, co jest korzystne dla tamtejszych drużyn przy rejestracji składu do rozgrywek.