Prawnik Mahira Emreliego nie hamuje się: Myślę, że atak był organizowany przez klub. Może to być ormiańska prowokacja

fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Źródło: Report | Legia.net

Prawnik Mahira Emreliego, Anil Dincer, postanowił ocenić sytuację z atakiem na autokar Legii Warszawa, w którym to zaatakowany został jego klient. Jego zdaniem cała akcja mogła być zaplanowana przez klub.

Grudzień był bardzo ciężkim miesiącem dla Legii Warszawa, bo po pierwsze zespół radził sobie słabo, a po drugie doszło do skandalu z udziałem pseudokibiców, którzy zaatakowali autokar z piłkarzami.

W wyniku starć ucierpiał między innymi Mahir Emreli, który dąży teraz do rozwiązania umowy z mistrzami Polski. Ci na razie jednak są nieugięci, a głos w rozmowie z azerskim Reportem, zabrał prawnik zawodnika Anil Dincer.

- Wyjaśniliśmy klubowi, dlaczego zawodnik nie chce wracać. Przekazaliśmy, że ewentualny powrót do ryzyko, nawet jeśli chodzi o jego życie. Oni z kolei myśleli, że szukamy mu klubu, ale nie jest to zgodne z prawdą. W prasie krążą różne plotki, ale Mahir z nikim nie negocjuje. Z nikim się też nie spotkał. Ten, kto rozpowszechnia tego typu informacje, chce nam zaszkodzić. Nie ma żadnych rozmów - mówi.

- Poinformowaliśmy, że chcemy się rozstać za obopólną zgodę, a później, że istnieje też możliwość jednostronnego rozwiązania umowy. Mamy niezbędne dokumenty takie jak raport medyczny z dwóch źródeł. Zdaniem psychologa gracz nie będzie mógł skoncentrować się na futbolu, jeśli zostanie w Legii. Najważniejsze, żeby to udowodnić. Jesteśmy dobrze przygotowani.

Zdaniem Anila Dincera atak na autokar mógł być zaplanowany przez klub.

- W tej chwili nie mamy w tej sprawie jakichś konkretnych dowodów, ale bieg wydarzeń daje nam do myślenia. Policja mówi, że jej tam nie było, a klub uważa odwrotnie. Obie strony się nawzajem obwiniają. Po przejściu do FIFA zadam pytanie: „Jeśli była tam policja, to jak kibice weszli do autobusu? W Polsce kibice są lepsi od stróżów prawa?” Niestety myślę też, że ta akcja była organizowana przez klub. Czemu? Historia Legii jest mroczna. Udowodniłem swoją rację przykładami. Wyjeżdżają do Holandii i atakują fanów Ajaksu. Ranią angielską policję podczas meczu z Leicester. Poza tym wchodzą na teren klubu i atakują asystenta trenera oraz zawodników. To przecież nie pierwszy raz. Taki system został ustanowiony między klubem a kibicami. Tak naprawdę ktoś musi dać im dobrą lekcję - twierdzi prawnik.

- Powodem ataku może być wzrost rasizmu w Polsce. Może to wynikać z niechęci do danej grupy etnicznej. Czy chodziło o ormiańską prowokację? Może to być powód. W Europie narasta przecież niechęć do muzułmanów. Na pewno jakiś powód jest, a być może to właśnie to jest powodem.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery To będzie głośny powrót do Legii Warszawa?! „Jest najbliżej bycia podstawowym młodzieżowcem” Vincent Kompany gotowy na przejęcie giganta. Czeka na ostateczną decyzję Lech Poznań blisko transferu piłkarza FC Porto Luka Zahović z ciekawym transferem w ramach Ekstraklasy?! Polacy z porażką w pierwszym meczu na EURO U-17. Ale będzie tylko łatwiej! Ma najwięcej czystych kont w Ekstraklasie, przed nim historyczne osiągnięcie Hansi Flick zainteresowany przejęciem tej drużyny

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy