W czwartkowy wieczór cały świat obiegła wieść o śmierci Elżbiety II. W związku z tym smutnym wydarzeniem włodarze Premier League postanowili przełożyć wszystkie mecze siódmej kolejki na inny termin.
Co jednak ciekawe, wiele wskazuje na to, że podczas trwającej żałoby narodowej angielskie ekipy stoczą walkę o ligowe punkty w nadchodzący weekend. Przynajmniej w większości przypadków, bowiem istnieje spore ryzyko, że kolejne dwa mecze zostaną przesunięte na późniejszy okres.
„Daily Mail” sugeruje, że służby policji mogą borykać się z zapewnieniem bezpieczeństwa na spotkania Chelsea - Liverpool i Manchester United - Leeds United. W głównej mierze to właśnie te wydarzenia doczekają się dogłębnej weryfikacji pod względem dostępności odpowiedniej liczby służb, które miałaby czuwać nad ich przebiegiem.
Jak wynika z historii, pojedynki między tymi ekipami zazwyczaj wzbudzają ogromne emocje nie tylko na boisku, ale przede wszystkim na trybunach. Dlatego też, w obliczu zaplanowanego pogrzebu Elżbiety II na poniedziałek, 19 września, może się okazać, że na wcześniej wspomniane mecze zwyczajnie ludzkie zasoby nie zostaną zaspokojone.
Z początku wydawało się, że wszystkie spotkania z udziałem angielskich zespołów odbędą się zgodnie z planem. Pojawiają się jednak coraz to większe wątpliwości wokół organizacji czwartkowego starcia pomiędzy Arsenalem a PSV Eindhoven. Z kolei pojedynek Rangersów z Napoli przesunięto z wtorku na środę, równocześnie nie pozwalając na przybycie kibicom gości.
Oficjalne komunikaty w kontekście zasadności lub jej braku do dania zielonego światła na przeprowadzenie tych meczów Premier League powinny ukazać się w przeciągu najbliższych 24 godzin.
Ósma kolejka Premier League startuje w piątkowy wieczór. Zainaugurują ją spotkania Aston Villa - Southampton i Nottingham Forest - Fulham.
Z kolei już wcześniej ogłoszono przełożenie spotkania Brighton & Hove Albion - Crystal Palace. W tym przypadku przyczyną takiej decyzji jest planowany strajk pracowników kolei.