Zeszłego lata Katalończycy wydali grubo ponad 100 milionów euro na sprowadzenie Ousmane Dembélé, ale dyrektorzy z Camp Nou wciąż rozglądają się za wzmocnieniami ataku. Ich celem jest sprowadzenie gwiazdy z najwyższej półki, która pomoże drużynie w obronie zdobytego już mistrzowskiego tytułu, a także w lepszej grze w Europie. Takim graczem ma być Antoine Griezmann.
O przeprowadzce Francuza do Barcelony spekuluje się już od dłuższego czasu. „RAC1” informuje, że ostatnio „Blaugrana” poczyniła ważne kroki w kierunku finalizacji transakcji. Przedstawiciele klubu spotkali się z siostrą Griezmanna i reprezentującymi interesy zawodnika osobami, a rozmowy miały być owocne.
Atlético Madryt zdaje sobie sprawę z poważnego zainteresowania „Barcy”, dlatego też postanowili działać. Piłkarz otrzymał propozycję nowej umowy, która zapewniłaby mu znaczną podwyżkę, a madrytczykom względny spokój ze względu na podniesienie klauzuli wykupu. Klub oczekiwał odpowiedzi do 30 kwietnia, lecz piłkarz do tej pory takowej nie udzielił, co ma być właśnie wynikiem działań Barcelony.
Negocjacje zmierzają w dobrym kierunku, a piłkarz miałby podpisać z nowym pracodawcą pięcioletni kontrakt. Wygląda też na to, że „Rojiblancos” będą musieli z kolei zadowolić się jedynie 80 milionami zapłaty za swoją gwiazdę. Co prawda klauzula odejścia wynosi 100 milionów euro, ale 20 milionów Atlético musi przekazać byłej drużynie Francuza - Realowi Sociedad.
Przypomnijmy, że jeszcze niedawno Griezmann zapewniał w jednym z wywiadów, że chce, by jego przyszłość wyjaśniła się do czasu jego wyjazdu na Mistrzostwa Świata w Rosji. Francuz chciał sobie zapewnić w ten sposób większy spokój na samym turnieju.