34-letni Gikiewicz gra w Niemczech od 2014 roku. Jego pierwszym klubem za zachodnią granicą był Eintracht Brunszwik. Następnie występował we Freiburgu i Unionie Berlin, aż w 2020 roku przeszedł do Augsburga. Drużyna polskiego bramkarza zajmuje dopiero czternaste miejsce w tabeli najwyższego niemieckiego szczebla, ale on sam nie schodzi poniżej pewnego poziomu. W tym sezonie zanotował siedem czystych kont w 25 występach ligowych.
Te przykuły uwagę innych klubów z Bundesligi. Zdaniem Piotra Koźmińskiego Gikiewiczem interesują się Bayer Leverkusen oraz Hertha Berlin.
Bayer zajmuje trzecie miejsce w tabeli i walczy o wejście do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Bardzo mocną pozycję ma tam jednak 32-letni Lukas Hradecky. Polak oczywiście mógłby powalczyć z nim o miejsce w składzie, ale początkowo byłby zapewne numerem dwa.
Hertha plasuje się dopiero na szesnastej, barażowej lokacie w tabeli Bundesligi i traci bardzo dużo bramek (58 w 25 meczach, drugi najgorszy wynik w lidze). Gikiewicz doskonale zna Berlin dzięki grze w Unionie. Taki transfer zapewne wzbudziłby wielkie emocje wśród tamtejszych kibiców.
Kontrakt bramkarza z Augsburgiem jest ważny do 30 czerwca 2023 roku.