Przed miesiącem skrzydłowy doznał urazu mięśnia lędźwiowego w prawej nodze. Wtedy wydawało się nawet, że może on po raz kolejny pójść pod skalpel. Część ekspertów ze sfery medycyny było zdania, że to kostka jest przyczyną problemów zdrowotnych gracza.
Innego zdania są lekarze, którzy operowali Belga w poprzednich latach. Idąc tym tropem, klub postawił na leczenie zachowawcze. Przy okazji najprawdopodobniej zdiagnozowano, w czym tak naprawdę tkwi kłopot 30-latka. Mianowicie, w obawie przed kolejną kontuzją, miał on przenosić ciężar ciała na drugą nogę, co prowadziło do dysproporcji w budowie dolnych partii ciała.
Od tego czasu Eden Hazard pracuje nad wzmocnieniem odpowiednich mięśni, a w ubiegłą niedzielę wrócił już nawet do treningów drużynowych. Mimo to nie znalazł się w kadrze ani na pierwszy mecz z Liverpoolem, ani na El Clásico.
Sytuacja powtórzy się podczas rewanżu z Anglikami, zapewnia stacja GOL. Nadawca miał skontaktował się z samym zawodnikiem, który potwierdził swoją absencję w spotkaniu Ligi Mistrzów.
Ponadto zapewnił on, że celem jest udział w następnym pojedynku LaLigi z Getafe, do którego dojdzie 18 kwietnia o godzinie 21:00. Czas pokaże, czy te informacje się potwierdzą i czy kapitan „Czerwonych Diabłów” dopnie swego.
Wcześniej wydawało się, że w związku z powrotem do pełni sił Hazard pojedzie z zespołem na Anfield.
Jego dotychczasowy bilans w koszulce Realu Madryt to 36 meczów, cztery gole i siedem asyst. Kosztował grubo ponad 100 milionów euro.