„Królewscy” nie mogą zaliczyć początku obecnego sezonu do udanych w swoim wykonaniu i w dużej mierze winni tego stanu rzeczy są sami działacze zespołu, którzy nie pozyskali wartościowego następcy Cristiano Ronaldo.
Właściciele klubu z każdym tygodniem są coraz bardziej świadomi tego stanu rzeczy i po zakończeniu rozgrywek zamierzają pozyskać wartościowych graczy do swojej drużyny.
Według informacji przekazanych przez „The Sun”, wysłannicy Realu Madryt chcą podjąć próbę sprowadzenia Marcusa Rashforda z Manchesteru United (więcej - TUTAJ) oraz Christiana Eriksena z Tottenhamu.
Utraty jednego ze swoich liderów obawia się Marucio Pochettino. Menedżer „Kogutów” sam był przymierzany do objęcia posady szkoleniowca hiszpańskiego zespołu po odejściu Zinédine'a Zidane'a, ale zdecydował się na pozostanie w Londynie i teraz ma nadzieję, że w identyczny sposób zachowa się reprezentant Danii.
Pomocnik prowadzi obecnie rozmowy z przedstawicielami Tottenhamu w sprawie przedłużenia wygasającego wraz z końcem czerwca 2020 roku kontraktu z klubem.
- Nie martwimy się. W piłce nożnej nigdy się nie martwię. Ale wolę, żeby Christian podpisał nowy kontrakt i spędził jeszcze więcej czasu w Tottenhamie. Tak byłoby fantastycznie - powiedział Argentyńczyk.
Eriksen był łączony z przejściem do Realu Madryt już w trakcie ostatniego letniego okienka transferowego. Wówczas był on jednym z głównych kandydatów do zastąpienia Luki Modricia, który nosił się z zamiarem zasilenia szeregów Interu Mediolan.
26-letni zawodnik trafił do Tottenhamu z Ajaksu Amsterdam w sierpniu 2013 roku za blisko 14 milionów euro. Od tego czasu ofensywny piłkarz rozegrał 240 spotkań dla „Kogutów”, w których strzelił 57 bramek oraz zanotował 75 asyst.