Kolumbijczyk może mówić o dużym pechu. Pierwszy rok jego przygody na wypożyczeniu w Bayernie Monachium był dość udany, później jednak nie było już tak kolorowo, dlatego zawodnik naciskał na powrót do Madrytu. Tam jednak od początku nie mógł liczyć na pewne miejsce w składzie, a „Królewscy” przez całe lato starali się go sprzedać. Ostatecznie gracz został, a we wrześniu nawet dość regularnie pojawiał się na boisku, później jednak nadciągnęły problemy zdrowotne.
Uraz kolana wykluczył go z gry przynajmniej do końca roku, ale nie odstrasza to zainteresowanych. Wcześniej po pomocnika zgłaszał się Arsenal, lecz ten kierunek odrzucił sam Rodríguez, tymczasem „La Repubblica” informuje o poważnej chęci na zakup gracza przez Inter Mediolan. „Nerazzurri” opracowali konkretny plan działania, który ma wejść w życie najbliższego lata.
Mediolańczycy wiedzą, iż zawodnik czeka na przeprowadzkę, dlatego chcą mu zaproponować istotną rolę w swoim projekcie. Inter snuje coraz to poważniejsze plany, ale trener Antonio Conte i tak narzeka na brak głębi składu. Dyrektorzy zamierzają sprostać jego oczekiwaniom, a przyszłego lata chcą mu dodatkowo zapewnić gwiazdę z najwyższej półki, którą ma być właśnie James.
Real Madryt pozostaje otwarty na rozmowy, ale obstaje przy swoim i oczekuje za byłego zawodnika FC Porto i AS Monaco co najmniej 50 milionów euro. Ekipa z San Siro z pewnością spróbuje jednak zbić tę kwotę.
Wspomniany dziennik dodaje, że „Beneamata” może spodziewać się konkurencji ze strony Paris Saint-Germain. Warto też przypomnieć, iż Real Madryt planował już w styczniu włączyć Jamesa do wielkiej oferty za Paula Pogbę. Manchester United obawia się jednak nieco o stan zdrowia piłkarza, dlatego dość spokojnie podchodzi do propozycji.