Ofensywny pomocnik nabawił się urazu kolana na jednym z pierwszych treningów reprezentacji Kolumbii poprzedzającym towarzyskie starcia z Peru oraz Ekwadorem.
Początkowo sztab medyczny drużyny z Ameryki Południowej uspokajał wszystkich zainteresowanych stanem zdrowia Jamesa Rodrígueza i przekonywał, że jego kontuzja nie jest poważna, ale wykluczy go z udziału w pierwszym z wymienionych spotkań.
Carlos Queiroz wolał jednak nie ryzykować wystawienia piłkarza w drugim meczu i podjął decyzję o jego odesłaniu do Madrytu, gdzie 28-latek przeszedł dokładniejszą diagnostykę, która nie napawa już optymizmem.
„Badania przeprowadzone na Jamesie Rodríguezie zdiagnozowały u niego kontuzję więzadła pobocznego piszczelowego w lewym kolanie. Stan zdrowia zawodnika będzie znajdował się pod dalszą obserwacją” - czytamy w komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie „Królewskich”.
Media w Hiszpanii spekulują, że tego typu uraz może wymagać od trzech do sześciu tygodni przerwy, a to oznacza, że istnieje spore prawdopodobieństwo, że ofensywny pomocnik wypadnie z kadry Realu do końca obecnego roku kalendarzowego i opuści spotkania z między innymi PSG, Club Brugge, Valencią oraz Barceloną.
James Rodríguez wystąpił w dziewięciu meczach ekipy z Estadio Santiago Bernabéu, w których zdobył jednego gola oraz zanotował tyle samo asyst.