Renato Sanches walczy o transfer. Łatwo nie będzie!

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: Sky Italia | La Gazzetta dello Sport

Marco Fassone przyznał, że Renato Sanches może okazać się za drogi dla Milanu.

„Rossoneri” zbroją się przed nadchodzącym sezonem i nie wahają się wydawać dużych kwot na kolejne wzmocnienia. Nowi właściciele nie szczędzą grosza licząc, że transfery pomogą drużynie w walce o najwyższe cele, ale być może w przypadku Renato Sanchesa będą musieli obejść się smakiem. Choć strony potwierdziły prowadzone rozmowy, a media podawały, że transakcja jest coraz bliżej realizacji, dyrektor wykonawczy, Marco Fassone, jest odmiennego zdania.

- W tym momencie nie ma negocjacji. Mamy świetne stosunki z [prezesem Bayernu] Rummenigge, rozmawialiśmy o tej sprawie kilka razy, ale na tę chwilę nie możemy sprostać wycenie zawodnika - stwierdził Fassone. Włoch ma jednak nadzieję, że sytuacja ulegnie zmianie.

- Jeśli sprawy ulegną zmianie w sierpniu, będziemy gotowi - dodał krótko.

Dzisiejsze wydanie „La Gazzetta dello Sport” dodaje, że transfer wciąż jest możliwy do zrealizowania, a wszystko za sprawą samego zawodnika. Pomocnik jest zdeterminowany, by przenieść się na San Siro i nie myśli o żadnym innym kierunku.

Sanches trafił do Bayernu w zeszłym roku za 35 milionów euro, a Bawarczycy wygrali rywalizację o niego z Manchesterem United. 19-latek nie zdołał jednak przebić się do pierwszego składu drużyny Carlo Ancelottiego i choć mistrzowie Niemiec wciąż widzą w nim spory potencjał, byli gotowi zgodzić się na jego odejście. Początkowo była mowa jedynie o wypożyczeniu, ale Milan stara się wypożyczyć pomocnika z opcją wykupu.

Mimo młodego wieku, zawodnik ma już na swoim koncie kilka sukcesów. Zdobywał mistrzostwo kraju w Portugalii oraz w Niemczech, a w zeszłym roku został Mistrzem Europy wraz z Portugalią.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy