Chorwat przeniósł się do drużyny z Podlasia z Omonii Nikozja przed startem sezonu 2016/2017 za skromną kwotę wynoszącą 50 tysięcy euro i w ekspresowym tempie stał się jednym z najlepszych defensorów w naszej lidze oraz udowodnił, że jest wart znacznie większych pieniędzy.
Bardzo dobre występy 28-letniego zawodnika nie skusiły jednak dobrych europejskich zespołów do złożenia mu wystarczająco atrakcyjnej oferty. Z tego też powodu obrońca postanowił zmienić swoje priorytety i postawił na zaakceptowanie propozycji gwarantującej mu duże zarobki z każdego kierunku.
Ivan Runje powiedział w rozmowie z Mateuszem Rokuszewskiemu z „Weszlo.com”, że właśnie taka oferta wpłynęła do Jagiellonii i wiele na to wskazuje, że zostanie zaakceptowana przez przedstawicieli ekipy Białegostoku.
- Mam wielką ofertę z klubu Al-Ittihad z Arabii Saudyjskiej. Jakieś trzy tygodnie temu zadzwonił do mnie Slaven Bilić, który jest wielkim chorwackim trenerem i teraz właśnie tam pracuje. Do klubu wysłana została oferta i po rozmowie z prezesem wydaje mi się, że na 95% dostanę zgodę na transfer. Zostaną badania, podpis i tyle - powiedział Chorwat.
- Szanują to, co zrobiłem dla Jagiellonii i rozumieją, że to oferta życia, którą trudno odrzucić. Jest cztery razy wyższa od tej, którą mam tutaj. Podejmuję tę decyzję z ciężkim sercem, ale muszę myśleć o swojej rodzinie i jej przyszłości. To za dobra oferta, by ją zlekceważyć. Kierunek jest trochę egzotyczny, ale grają tam dobrzy piłkarze choćby z Brazylii i Portugalii. Najważniejsze są jednak pieniądze, one robią różnicę - dodał obrońca.
Piotr Wołosik z „Przeglądu Sportowego” doprecyzował, że zespół z Podlasia na sprzedaży 28-letniego zawodnika ma zarobić 1,3 miliona euro.
Runje w trwającym sezonie rozegrał osiemnaście spotkań dla „Jagi” i strzelił w nich dwie bramki.