„Żółto-Czerwoni” w obecnym sezonie przeżywali różne momenty. W ostatnich tygodniach mogło się wydawać, że klub po latach balansowania na granicy upadku w końcu wychodzi na prostą, a wszystko za sprawą awansu do grupy mistrzowskiej oraz znalezienia nowego inwestora, który przejął większościowy pakiet akcji w Koronie.
Nie jest żadną tajemnicą, że zmiany w strukturach właścicielskich łączą się ze zmianami w funkcjonowaniu całego zespołu, ale z pewnością niewiele osób spodziewało się, że pierwszą osobą, która pożegna się z ekipą z województwa świętokrzyskiego będzie Maciej Bartoszek.
Ta informacja nie jest jeszcze potwierdzona, ale „Radio Kielce” donosi, że klub znalazł już następcę 40-letniego szkoleniowca i ma nim zostać Holger Stanislawski. Niemiec najlepsze lata swojej kariery spędził w FC St. Pauli i po zakończeniu kariery właśnie w tym zespole rozpoczął swoją przygodę z trenerką i zdołał awansować z nim do Bundesligi. Potem pracował także w takich drużynach jak Hoffenheim oraz 1. FC Köln, ale tylko z pierwszą z nich na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Z ostatnią wymienioną ekipą rozstał się w czerwcu 2013 roku i od tego czasu nie prowadził już żadnego klubu.
47-letni trener jest bardzo dobrym znajomym właściciela większościowego pakietu w Koronie - Dietera Burdenskiego. Na razie nie wiadomo jak będzie wyglądał nowy sztab szkoleniowy w kieleckim zespole, ale asystentem Stanislawskiego zostanie Polak, który ostatnie lata spędził w Niemczech.
Nieoficjalnie mówi się, ze głównym powodem rozstania Bartoszka z „Żółto-Czerwonymi” jest różnica w wizji budowy klubu, który ma zostać w dużej mierze oparty na młodych Niemcach.
Jutro o 11 w siedzibie klubu odbędzie się konferencja prasowa z udziałem prezesa Korony, Krzysztofa Zająca, na której poznamy więcej szczegółów zmian, które zajdą w kieleckim zespole po zakończeniu rozgrywek.