Stępiński zmieni klub

fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Źródło: Football365, Przeglą Sportowy

Mariusz Stępiński w najbliższym oknie zmieni otoczenie, jako że w Nantes nie ma szans na regularne występy.

Reprezentant Polski nie najgorzej zaczął swoją przygodę w Ligue 1. Kiedy jego zespół zawodził w pierwszej części sezonu, napastnik kilkukrotnie zapewniał ekipie cenne punkty. Przełomowym momtentem było jednak zwolnienie René Girarda.

W grudniu trenerem klubu, którego prezesem jest Waldemar Kita, został Sérgio Conceição. Portugalczyk odmienił grę drużyny, której wówczas bardzo poważnie zagrażał spadek. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że „Kanarki” plasują się teraz na ósmej pozycji w tabeli.

Stępiński na zmianie szkoleniowca jednak stracił. Od kilku miesięcy prawie w ogóle nie pojawia się na boisku, a coraz częściej także brakuje dla niego miejsca w kadrze meczowej. Polak postrzegany jest obecnie dopiero jako czwarty wybór na pozycji napastnika.

Francuskie media informują, że w następnym sezonie dla byłego snajpera Ruchu nie będzie miejsca w Nantes. 21-latek, do którego trener ma mieć największe zastrzeżenia w kwestii realizowania założeń taktycznych, zostanie albo sprzedany albo - w najlepszym przypadku - wypożyczony.

„Przegląd Sportowy” poprosił piłkarza o komentarz na temat swej sytuacji w klubie.  - Nie ma o czym gadać, widać jak jest. Do Euro U-21 w Polsce odcinam się od wszystkiego i skupiam się tylko na tym, by być przygotowanym na ten turniej - oświadczył Stępiński.

Nieco bardziej otwarty był agent zawodnika, Marcin Kubacki. - Decydują względy sportowe, ale trener nawet nie tłumaczy Mariuszowi swoich decyzji. Czasem trudno to zaakceptować. Nantes gra teraz dużo lepiej, ale nie zapominajmy, że gdy drużynie nie szło w pierwszej części sezonu, to on zanotował cztery gole i cztery asysty. 

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy