Legendarny pomocnik kontynuuje swoją katarską przygodę i po tym jak kończył tam karierę piłkarską, teraz szkoli się w nowej roli - szkoleniowca. Jak na razie Hiszpan nie ma co narzekać na swoją posadę w Al Sadd, ale oczywistym jest, że w przyszłości bardzo kusząca byłaby dla niego opcja powrotu na Camp Nou. To może się wydarzyć wcześniej niż sam się tego spodziewał, bowiem przyszłość Ernesto Valverde jak na razie jest zagrożona.
„Blaugrana” zalicza jeden z gorszych startów rozgrywek w swojej historii i choć na drastyczne decyzje trzeba będzie poczekać, Xavi już snuje plany, jak odbudować wielką Barcelonę. Według „Daily Mail” jego priorytetem na rynku transferowym byłby w takim układzie Raheem Sterling.
Anglik znacznie dojrzał w Manchesterze City i teraz uchodzi za jednego z najlepszych graczy w swoim fachu. Xavi w niedawnym wywiadzie poszedł jednak o krok dalej, odważnie stwierdzając, że to właśnie skrzydłowy przejmie pałeczkę najlepszego, kiedy Cristiano Ronaldo i Lionel Messi zakończą swoje kariery. Raczkujący trener chciałby mieć go po swojej stronie, jeśli otrzymałby propozycję od Barcelony.
Wygląda więc na to, że w takim układzie możemy być świadkami sporej rywalizacji, ponieważ od niedawna Sterlingiem coraz poważniej interesuje się również Real Madryt. O transfer nie będzie jednak łatwo - 24-latek ma kontrakt ważny do połowy 2023 roku i ani on, ani Manchester City nie myślą zbytnio o rozstaniu, a współpraca między nimi układa się bardzo dobrze. Jeśli ktoś chciałby go wykupić, musi się liczyć z wydatkiem ponad 150 milionów funtów, czyli w przeliczeniu 169,5 miliona euro. Byłaby to rzecz jasna rekordowa sprzedaż angielskiego zawodnika.