Arka Gdynia przez kilka minut drugiej połowy meczu prowadziła z Jagielloną, ale białostoczanom udało się odwrócić losy spotkania i to oni triumfowali 3:1. W doliczonym czasie gry z kontrą próbował wyjść Marcus da Silva, lecz został on brutalnie powstrzymany przez Romana Bezjaka. Słoweniec bezmyślnie wykonał wślizg od tyłu i zahaczył podeszwą o łydkę zawodnika zespołu przyjezdnych.
Początkowo sędzia Jarosław Przybył wyciągnął żółtą kartkę, ale następnie skonsultował swoją decyzję z arbitrem wideo. Po obejrzeniu sytuacji w systemie VAR nie miał już żadnych wątpliwości, że Bezjaka należy wyrzucić z boiska.
Komisja Ligi uznała, że napastnik zasłużył na bardziej dotkliwą karę niż tylko czerwona kartka. Uznano, iż przewinienie było na tyle poważne, że gracz nie będzie mógł zagrać w czterech kolejnych spotkaniach. Oznacza to, że na ekstraklasowych boiskach zobaczymy go dopiero w przyszłym roku, a na piłkarskie pożegnanie z 2018 rokiem Bezjak będzie mógł liczyć jedynie w dzisiejszym meczu Pucharu Polski, w którym przeciwnikiem będzie... Arka.
Słoweńca ominą zatem mecze z Wisłą Kraków, Zagłębiem Lubin, Piastem Gliwice oraz Miedzią Legnica. Ponadto zawodnik będzie musiał zapłacić karę w wysokości 10 tysięcy złotych.