Światowa centralna futbolowa nosiła się od pewnego czasu z zamiarem wprowadzeniem daleko idących zmian w sposobie rozgrywania Klubowych Mistrzostw Świata.
W minionych dniach dopięła w końcu na tym polu swego poprzez ogłoszenie nowego formatu wspomnianych zmagań, w których na przełomie czerwca i lipca 2025 roku weźmie udział aż 32 zespoły, a nie jak do tej pory... siedem.
Na dziś wiemy, że w stawce ekip ubiegających się o tytuł najlepszego zespołu globu wystartuje dwanaście drużyn z Europy, sześć z Ameryki Południowej, cztery z Azji, Afryki i Ameryki Północnej, jedna z Oceanii oraz gospodarz wskazany przez FIFA.
Przedstawiciele Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej nie określili jeszcze zasad zapraszania poszczególnych klubów do udziału w imprezie.
„The Times” przekonuje, że trwają jeszcze na tym polu wytężone prace i jednocześnie ujawnia, że dotychczasowe ustalenia wskazują na to, że zapewniony udział w turnieju będą mieli zwycięzcy czterech edycji europejskiej Ligi Mistrzów w latach 2022-2025. W praktyce oznacza to, że pewny udziału w imprezie jest już Real Madryt.
Pozostałych ośmiu uczestników ze Starego Kontynentu zostanie wyłonionych na podstawie specjalnych współczynników. W tej grupie będą mogli znaleźć się tylko dwaj przedstawiciele jednego kraju.
Ponadto liczba uczestników z jednych rozgrywek zostanie ograniczona do czterech przedstawicieli.
W tej sytuacji wspomniane źródło uważa, że praktycznie pewne wzięcia udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata w 2025 roku są Manchester City oraz Bayern Monachium.