Brazylijczyk miał definitywnie rozstać się z Paris Saint-Germain wraz z końcem czerwca. Wybuch pandemii koronawirusa sprawił jednak, że sezon piłkarski uległ wydłużeniu i dlatego przedstawiciele paryskiego klubu porozumieli się z doświadczonym defensorem w kwestii zawarcia krótkoterminowego porozumienia pozwalającego pozostać mu w drużynie do końca sierpnia.
Władze ekipy z Parc des Princes nie mogą żałować podjętej decyzji, ponieważ blisko 36-letni zawodnik pomógł swojemu zespołowi wygrać Puchar Ligi Francuskiej i Puchar Francji oraz dotrzeć do upragnionego finału Ligi Mistrzów.
Thiago Silva ma małą nadzieję na to, że te wyniki sprawią, że ostatecznie otrzyma jeszcze propozycję przedłużenia swojego pobytu w PSG.
- Przeznaczenie jest w naszych rękach. Klub obchodzi 50-lecie istnienia i moja umowa dobiega końca. Dałem drużynie wszystko, co tylko mogłem. Chciałbym w nim dalej występować. Jeszcze omówimy tę kwestię i podejmiemy najlepszą decyzję - powiedział Brazylijczyk na oficjalnie stronie klubu.
Środkowy obrońca nie narzeka naturalnie na brak zainteresowania i bez względu na końcowy rezultat ewentualnych rozmów ostatniej szansy na zawarcie nowego rocznego kontraktu przez kapitana Paris Saint-Germain może liczyć na angaż między innymi w Fiorentinie.
Gianluca Di Marzio przekonuje, że „Viola” zabiega bardzo mocno o względy defensora i chciałaby go pozyskać na zasadzie wolnego transferu.
Chęć nawiązania współpracy z blisko 36-letnim zawodnikiem przez ekipę ze Stadio Artemio Franchi nie jest niczym nowym, ponieważ włoski klub już przed dwoma miesiącami rozpoczął starania o sprowadzenie do siebie Thiago Silvy. Do tej pory obu stronom nie udało się w znaczącym stopniu przybliżyć do osiągnięcia zadowalającego porozumienia.
Brazylijczyk rozegrał 34 spotkania w tym sezonie i zdobył w nich jedną bramkę oraz zanotował tyle samo asyst.