Timo Werner ponownie w Bundeslidze?! Pojawiło się zainteresowanie

fot. Darren Woolley / Focus Images / MB Media / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Źródło: Sky

Timo Werner znalazł się na celowniku Borussii Dortmund - przekonuje niemiecki Sky.

Przedstawiciele „The Blues” zainwestowali 53 miliony euro w sprowadzenie nominalnego środkowego napastnika z RB Lipsk w lipcu 2020 roku i liczyli na to, że rozwiąże one wszelkie problemy w ich ofensywie oraz w znaczącym stopniu przyczyni się do osiągania lepszych wyników przez klub na arenie krajowej i międzynarodowej.

Blisko 26-letni zawodnik nie spełnia jednak pokładanych w nim nadziei i dlatego władze ekipy ze Stamford Bridge są otwarte na ewentualne pozbycie się ofensywnego piłkarza, który zarabia blisko 16 milionów euro rocznie.

Timo Werner nie narzeka naturalnie na brak zainteresowania ze strony różnych klubów, co pokazuje fakt, że w minionych miesiącach był łączony między innymi z Newcastle United czy Manchesterem United.

W kuluarach pojawiają się także od pewnego czasu sugestie odnoszące się do zaliczenia przez reprezentanta Niemiec powrotu do Bundesligi, gdzie mógłby trafić do Borussii Dortmund.

Dziennikarze Sky przekonują, że zespół z Signal Iduna Park poważnie zastanawia się nad podjęciem próby sprowadzenia go latem i zapatruje się całkiem pozytywnie na ewentualne powodzenie tej operacji, bo o interesy ofensywnego zawodnika dba Volker Struth, który umieścił już Niklasa Süle w BVB.

Władze ekipy z Bundesligi zdają sobie jednocześnie sprawę z tego, że Chelsea chciałaby zapewne odzyskać sporą część z zainwestowanych pieniędzy w sprowadzenie Wernera, a i on sam musiałby obniżyć swoje oczekiwania w obliczu faktu, że na dziś najlepiej zarabiającym graczem w klubie jest Marco Reus (12 milionów euro rocznie).

Blisko 26-letni napastnik strzelił sześć goli oraz zanotował dwie asysty w 23 rozegranych meczach w tym sezonie.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy