Klub z Londynu poczynił w ostatnich tygodniach starania zmierzające do pozyskania Argentyńczyka i był bardzo bliski jego zakontraktowania tuż przed zamknięciem letniego okienka transferowego w Anglii. Przedstawicielom „Kogutów” zabrakło jednak czasu do osiągnięcia zadowalającego porozumienia z Juventusem w kwestii wysokości kwoty odstępnego za ofensywnego zawodnika i ten został w Turynie.
Tottenham nie zraził się tym niepowodzeniem i w połowie sezonu zamierza podjąć kolejną próbę sprowadzenia 25-latka i zgodnie z informacjami przekazanymi przez „Tuttosport”, planuje w tym celu użyć osoby Christiana Eriksena jako karty przetargowej w negocjacjach ze „Starą Damą”.
Reprezentant Danii nie ukrywał przed startem rozgrywek Premier League, że chciałby spróbować swoich sił w innym miejscu i liczył na to, że właściciele angielskiego klubu zgodzą się go sprzedać na rok przed wygaśnięciem jego obowiązującego kontraktu.
„Koguty” były skłonne zakończyć wieloletnią współpracę z ofensywnym pomocnikiem, ale żaden z zainteresowanych nim zespołów nie przedstawił im satysfakcjonującej oferty. Piłkarz nie krył rozczarowania z tego faktu i żałował, że nie może decydować o swojej przyszłość tak, jak to ma miejsce w Football Managerze.
Pozostanie Eriksena w Londynie spowodowało, że do grona ekip chcących go pozyskać na zasadzie wolnego transferu dołączył Juventus, który w ostatnich latach wyspecjalizował się w pozyskiwaniu dobrych graczy takich jak Andrea Pirlo, Paul Pogba, Emre Can, Aaron Ramsey czy Adrien Rabiot w ten właśnie sposób.
Poza „Starą Damą” z nadarzającej się okazji chcą też skorzystać przedstawiciele między innymi Atlético Madryt i Realu Madryt. Tottenham zamierza jednak w wyścigu o podpis Duńczyka promować ekipę z Turynu i jest gotów oddać im 27-latka jeszcze w trakcie obecnych rozgrywek, jeżeli ci zgodzą się im sprzedać Paulo Dybalę w tym samym czasie.
Argentyńczyk nie cieszy się na razie zbyt dużym zaufaniem Maurzio Sarriego i przez zamieszanie związane z próbą jego wytransferowania do Manchester United nie ma już aż tak dużego zaufania do właścicieli klubu, dlatego może przystać na ewentualną propozycję „Kogutów” i dołączyć do nich już w styczniu.