Saga związana z ewentualnym transferem Harry'ego Kane'a trwa właściwie od kilku miesięcy. Brak awansu Tottenhamu do europejskich pucharów spowodował, że plotki tylko przybrały na intensywności.
Wydaje się, że obecnie głównym kandydatem, by sprowadzić 27-latka, jest Manchester City. Pep Guardiola szuka napastnika, a Anglik to wręcz idealne rozwiązaniem.
W ostatnich dniach kibice Manchesteru City mieli powody do umiarkowanej radości, bo pojawiły się informacje sugerujące, że „Koguty” rzeczywiście przystaną na propozycję sprzedaży swojego asa.
Nieoficjalnie mówiło się, że sprawę załatwi kwota 160 milionów funtów, bo tyle właśnie miał oczekiwać stołeczny klub za Kane'a. Co więcej, zielone światło miał dać prezes Tottenhamu Daniel Levy.
Wspomniane doniesienia rozwiewa jednak football.london. Zdaniem tego medium na ten moment nie ma widoków na transfer i wiele wskazuje na to, że latem Kane nie zostanie sprzedany.
Stołeczna ekipa nie ma tego w planach i chce, aby 27-latek pozostał w Londynie. Liczy na niego zresztą nowy menedżer Nuno Espírito Santo.
Na razie nie wiadomo, co na to sam zawodnik, który od dłuższego czasu nosi się z zamiarem zmiany barw. Umowa Harry'ego Kane'a jest ważna do 30 czerwca 2024 roku.
Atakujący rozegrał w minionym sezonie łącznie 49 spotkań. W tym czasie zdobył 33 bramki i zanotował 17 asyst.