W wywiadzie udzielonym dla oficjalnej strony UEFA powiedział on, że 'Duma Katalonii' jest klubem, który na zawsze pozostanie w jego sercu - toteż nie za bardzo chciałby grać przeciwko niej.
- To będzie dla mnie bardzo trudne, ponieważ tak naprawdę nie chcę grać przeciwko Barcelonie. To miejsce gdzie mam wielu przyjaciół - argumentuje.
- Będzie to powrót na Camp Nou. To jest stadion gdzie zawsze chciałem grać, ale niekoniecznie w innej koszulce. Nigdy nie chciałem grać przeciwko Barcelonie, tutaj, gdzie będzie masa fanów, którzy mnie tak bardzo wspierali - twierdzi Iworyjczyk.
- Takie jest jednak życie. Różnica pomiędzy grą w Barcelonie a City? Przede wszystkim to, że w Barcelonie byłem skupiony na defensywie, w Anglii mogę częściej atakować, biegać do przodu. Lubię Premier League za tę szybkość w grze - komplementuje Toure.
Pomocnik omówił także poprzednie sezony w Lidze Mistrzów w wykonaniu 'The Citizens'. Jest to pierwszy sezon Toure w błękitnych barwach, kiedy jego drużyna awansowała wreszcie do 1/8 finału.
- Pierwsze dwa sezony były dla nas bardzo trudne, teraz jest jednak inaczej. Mamy menadżera, który bardzo dobrze wie, jak mamy grać. On dobrze czuje futbol i tego nas uczy. Chcemy pokazać wszystkim naszym fanom, że cały czas się rozwijamy - zakończył pomocnik.