„Nerazzurri” chcą wrócić na szczyt włoskiej piłki i starają się wzmocnić zespół, by ten mógł walczyć o najwyższe cele. Na ostatnim spotkaniu zarządu, właściciele klubu, grupa Suning, uznali, że mogą sobie pozwolić na hitowy transfer, nawet mimo ograniczeń związanych z Finansowym Fair Play. Wybór padł na byłego gracza Juventusu, Arturo Vidala, za którego mediolańczycy chcieli zapłacić 50 milionów euro.
Ekipa z San Siro zakładała, że taka propozycja za 30-latka z kontraktem obowiązującym do połowy 2019 roku będzie nie do odrzucenia. Przeciwnego zdania jest jednak prezes Bayernu, Karl-Heinz Rummenigge, który kategorycznie wykluczył możliwość sprzedaży Chilijczyka.
- Na 100 procent mogę wykluczyć odejście Arturo. On jest dla nas kluczowym graczem - przyznał działacz z rozmowie z „TuttoMercatoWeb”.
- Do tej pory nikt z Interu się ze mną nie kontaktował, czytałem tylko to, co pisano w prasie. Każda oferta od „Nerazzurrich” byłaby jednak bezcelowa. Decyzja, żeby oprzeć drużynę na Vidalu zapadła już dawno temu.
Rummenigge życzy jednak Interowi szybkiego powrotu na szczyt. 61-latek występował w jego barwach w latach 1984-1987.
- Zatrudnienie Spallettiego jako trenera było świetną decyzją. Poznałem go i bardzo go lubię. Mam nadzieję, że Inter wróci do Europy jak najszybciej, ponieważ taki klub jak oni musi się pokazywać na odpowiednich scenach.