Ezequiel Garay na początku lutego zerwał więzadło krzyżowe przednie prawego kolana, dlatego „Nietoperze” wystąpiły do hiszpańskich władz z prośbą o zgodę na transferem w trybie pilnym i takową otrzymały.
Mając to na uwadze, Valencia przystąpiła do poszukiwań godnego kandydata do zastąpienia w zespole lidera defensywy i choć jej pierwszym celem był Mohammed Salisu z Realu Valladolid, operacja nie mogła dojść do skutku z uwagi na ograniczone środki finansowe ekipy z Estadio Mestalla.
Jak informuje „AS”, najnowszym celem uczestnika 1/8 finału Ligi Mistrzów jest Javi Sánchez, który podobnie jak Salisu przebywa obecnie na Estadio José Zorila, dokąd został wypożyczony z Realu Madryt. Pomimo tego Ronaldo (główny udziałowiec klubu) miał już wyrazić zgodę na wcześniejszy powrót 22-latka do stolicy Hiszpanii.
Tym samym „Nietoperze” muszą teraz dojść do porozumienia z „Królewskimi”, co jednak nie jest proste. Lider tabeli LaLiga naciska bowiem na wypożyczenie do końca trwających rozgrywek bez opcji transferu definitywnego. Z kolei Valencia chciałaby mieć możliwość późniejszego pozyskania środkowego obrońcy na stałe. W efekcie strony napotkały impas i jeśli nie uda się go pokonać, siódma ekipa hiszpańskiej ekstraklasy będzie musiała poszukać nowego gracza w LaLiga2.
Sánchez w bieżącej kampanii zmagał się z ogromnymi problemami zdrowotnymi, przez które jak dotąd rozegrał on tylko jedno spotkanie. Jego umowa z Realem Madryt wygasa już 30 czerwca, jednak obu stronom zależy na przedłużeniu współpracy.
Przypomnijmy, że kilka dni temu transfer poza oknem przeprowadziła Barcelona, która pozyskała Martina Braithwaite'a.