Brazylijczyk to kolejna "perełka" Santosu, w którym swe kariery zaczynali Pele, Robinho czy Neymar. W 19-latku upatruje się przyszłą gwiazdę, dlatego nie dziwi fakt, że europejskie kluby rywalizują o jego podpis.
Już dwa lata temu Real Madryt próbował zabezpieczyć się na przyszłość, chcąc zapewnić sobie prawo pierwokupu. Wydaje się jednak, że Hiszpanie nie osiągnęli obranego celu i w wyścigu o młodzieżowego reprezentanta kraju wszyscy mają równe szanse.
Włoskie media donoszą, że Gabigol jest marzeniem Interu, który od dawna bacznie obserwuje brazylijski rynek, czego dowodem było chociażby sprowadzenie w przeszłości Philippe Coutinho. W Mediolanie sądzą, że pozyskiwanie wschodzących gwiazd to odpowiednia droga do zbudowania silnego zespołu, chociaż w tym przypadku oczekiwania Santosu mogą okazać się zbyt wygórowane.
Piłkarzem interesuje się także Milan, a czujna - jak zwykle w tych przypadkach - pozostaje Barcelona. Nie należy także skreślać Juventusu oraz PSG, które lubuje się w kupowaniu Brazylijczyków.