32-latek reprezentował swego czasu barwy czarnogórskiego drugoligowca, FK Bokelj. Ostatnio pozostawał bez klubu, ale na własną rękę dbał o formę. W sobotę trenował razem ze znajomym na jednym z boisk klubu z miasta Kotor.
Zgodnie z medialnymi doniesieniami, straszne zdarzenie miało miejsce o godzinie 19:30 czasu lokalnego. Lenac został wtedy zastrzelony przez nieznanego sprawcę. Kula trafiła w jego głowę. Na boisko zostało oczywiście wezwane pogotowie. Karetka zabrała go do szpitala w stanie krytycznym. Niestety dość szybko okazało się, że piłkarza nie da się uratować.
Czarnogórskie media jak na razie nie podają wielu szczegółów. Podkreślają jednak, że strzelec musiał znać dobrze okolicę, ponieważ - mimo zmroku - zdołał bardzo szybko uciec z miejsca przestępstwa. Wszystko wskazuje również na to, że w międzyczasie oddał on kilka strzałów w powietrze, które miały wystraszyć świadków.
Najbliższym i kolegom z boiska zawodnika oczywiście trudno uwierzyć w to, co się stało. Podkreślają oni, że Lenac był szalenie ambitną osobą, która uwielbiała inwestować w swój rozwój.