Brazylijskie media żyją powrotem Costy do ligi brazylijskiej. Z ich doniesień wynika, że w domu piłkarza w Porto Alegre doszło do spotkania, mającego na celu omówienie szczegółów pozyskania 30-latka. Wzięli w nim udział prezes oraz wiceprezes Grêmio, kolejno Carlos Amodeo oraz Marcos Hermann, a także Jorge Machado, reprezentujący interesujący zawodnika, oraz sam Costa.
Jednak przedstawiciele brazylijskiego klubu muszą się przede wszystkim skupić na rozmowach z Juventusem. Skrzydłowy wciąż jest piłkarzem ustępującego mistrza Włoch, choć w tym sezonie był wypożyczony do Bayernu Monachium. Jego umowa z Juventusem obowiązuje jeszcze do czerwca 2022 roku, ale włoski potentat już nie chce Brazylijczyka.
Działacze dwukrotnego mistrza Brazylii mają zamiar wypożyczyć swojego wychowanka i planują płacić mu około jedną trzecią pensji, którą Costa zarabia w Europie, żeby nie przekraczać limitu budżetowego klubu.
Źródła bliskie Grêmio donoszą, że Douglas Costa doszedł już do porozumienia z władzami brazylijskiego klubu, a środowe spotkanie miało już na celu ustalenie szczegółów kontraktu, takich jak udział zawodnika w marketingu zespołu i sprzedaży koszulek.
Jednak wiceprezes, Marcos Hermann, jeszcze kilka dni temu studził emocje, twierdząc, iż Costa nie jest zadowolony z warunków finansowych, które zaproponował mu klub, mimo że miałby zarabiać najwięcej w drużynie. Dopiero w ostatnich dniach stanowiska obu stron miały się do siebie zbliżyć i 30-latek koniec końców przystał na zaproponowane mu wynagrodzenie.
31-krotny reprezentant Brazylii rozegrał 30 meczów w barwach Grêmio, nim wyjechał do Europy. W europejskim futbolu zasłynął z gry dla Szachtara Donieck, Bayernu Monachium i Juventusu. Jednak ostatnio słabo się prezentuje.
W obecnym sezonie w barwach Bayernu ma na koncie jedynie jednego gola i trzy asysty w 22 meczach we wszystkich rozgrywkach. W polepszeniu tych statystyk z pewnością nie pomogła mu kontuzja, z którą zmaga się od połowy lutego.