Włoch pozostaje bez pracy odkąd został zwolniony z Leicester City w lutym tego roku. Mimo zdobytego mistrzostwa Anglii, obecna kampania nie była już tak udana i „Lisy” walczyły o utrzymanie, co doprowadziło do kontrowersyjnego rozstania z menedżerem. Ranieri wciąż zwleka z powrotem na ławkę trenerską, ale przyznaje, że gdyby zgłosiła się do niego Fiorentina, byłby gotów rozważyć propozycję.
- Powrót do „Violi”? Nie otrzymałem od nich konkretnej propozycji, ale jak to się mówi w takich sytuacjach: nigdy nie mów nigdy - stwierdził 65-latek w rozmowie z „Corriere Fiorentino”.
- Fiorentina wciąż jest w moim sercu, wszyscy dobrze o tym wiedzą. Wątpię, by trzeba było cokolwiek udowadniać, ale gdy wróciłem do Florencji z drużyną, z którą sięgnąłem po Puchar i Superpuchar Włoch, ponownie zdałem sobie sprawę jak dobrze życzą mi florentczycy. To było bardzo emocjonujące.
Ranieri trenował Fiorentinę w latach 1993-1997. W 1994 roku sięgnął po mistrzostwo Serie B, a dwa lata później wywalczył wspomniane Puchar i Superpuchar Włoch.