Luis Fernández zasilił Wisłę Kraków w zimie tego roku i pod Wawelem liczono, że będzie realnym wzmocnieniem w kontekście walki o utrzymanie w Ekstraklasie. Choć zespół nie zdołał pozostać na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce, to sam zawodnik pozostawił po sobie raczej dobre wrażenie.
Z tego względu władze 13-krotnego mistrza Polski robiły wszystko, by zatrzymać Hiszpana na kolejny rok. Są jednak przesłanki ku temu, że atakujący jednak opuści ekipę Jerzego Brzęczka, o czym informuje Mozzartsport.com.
Zdaniem tego źródła 28-latek siedzi wręcz na walizkach i doszedł już do słownego porozumienia z Vojvodiną w kwestii umowy indywidualnej. W tym momencie do dopięcia transferu potrzebna jest jeszcze zgoda Wisły Kraków.
„Biała Gwiazda” nie jest skora, by sprzedawać swojego napastnika, który miał przecież stać na czele zespołu walczącego o awans do Ekstraklasy. Jeśli jednak zablokuje transfer, narazi się na frustrację samego gracza i za kilka miesięcy nie zarobi na nim żadnych pieniędzy.
Wisła jest zatem pod ścianą i musi wypracować z Fernándezem porozumienie, które zadowoli wszystko strony.
Środkowy napastnik, który jest wychowankiem Deportivo La Coruña, od początku swojego pobytu w barwach spadkowicza z Ekstraklasy rozegrał łącznie dziesięć spotkań, notując trzy gole i asystę.