Wisła Kraków nie wykorzystała wielkiej szansy. Radosław Sobolewski komentuje

fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Źródło: Wisła Kraków

Trener Wisły Kraków Radosław Sobolewski zabrał głos po przegranym meczu I ligi z Zagłębiem Sosnowiec 1:2.

W sobotę Ruch Chorzów uległ GKS-owi Katowice 1:2, co dawało Wiśle Kraków możliwość wskoczenia na drugie miejsce w tabeli I ligi oznaczające bezpośredni awans do Ekstraklasy.

Jej mecz z Zagłębiem Sosnowiec rozpoczął się od gola Borisa Moltenisa. Krakowianie dość długo prowadzili, ale w drugiej połowie goście się odgryźli. Do siatki trafili Marek Fábry oraz Konrad Wrzesiński i to oni wygrali 2:1.

Oznacza to, że na kolejkę przed końcem sezonu drugi w tabeli Ruch ma na koncie 59 punktów, trzeci Bruk-Bet Termalica Nieciecza - 58, czwarta Wisła - 57, a piąta Puszcza Niepołomice - 55, a jest ona jeszcze przed spotkaniem w ramach 33. serii gier ze Skrą Częstochowa. Pierwszy ŁKS Łódź jest już pewny awansu.

Co po starciu z Zagłębiem powiedział Radosław Sobolewski?

- Stanęliśmy przed olbrzymią szansą, by wskoczyć na miejsce dające bezpośredni awans. Niestety nie udało się tego zrobić. Zdobyliśmy bramkę dość szybko i z mojej perspektywy zabrakło drugiej. Przy stanie 1:0 mieliśmy swoje sytuacje, dość groźne sytuacje. Nie zamknęliśmy tego meczu, a później przydarzyły nam się dwa błędy, które naprawdę dużo nas kosztują. Nie wykorzystaliśmy tej szansy, ale cały czas jesteśmy w grze. Ten cel, który nam przyświeca, jest do zrealizowania. Tutaj nikt się nie podda, będziemy walczyć do końca. Cały sztab, zespół, wszyscy w klubie są „zafokusowani”, żeby ten cel osiągnąć.

- Dlaczego w kadrze nie znalazł się James Igbekeme? Miał delikatne problemy zdrowotne i w początkowej fazie tygodnia nie trenował, dlatego podjąłem decyzję, że w tym meczu odpocznie. Byli inni, którzy mieli go po prostu zastąpić - przyznał szkoleniowiec.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy