21-latek jeszcze jakiś czas temu był współwłasnością klubu z Turynu, ale z racji zmiany przepisów we włoskim futbolu musiano zdecydować, czy napastnik pozostanie w Sassuolo czy jednak przeniesie się do włoskiego giganta. Ostatecznie zdecydowano na opcję numer jeden, która kosztowała obecny zespół piłkarza 10 milionów euro.
Jednak "Stara Dama" nigdy nie zrezygnowała z młodzieżowego reprezentanta kraju. Od kilku tygodni spekuluje się, że sięgnie po niego w styczniu, ale zainteresowane są także inne kluby z kilku najlepszych europejskich lig. Mistrzowie Włoch mają jednak specjalną klauzulę, która stawia ich w uprzywilejowanej sytuacji.
Jak donosi "calciomercato.com", agent Simone Seghedoni zdradził im, że zawarta została słowna umowa między klubami. Berardi na pewno trafi do Turynu, ale dla dobra zawodnika ustalono, że nie dojdzie do tego w środku sezonu. W grę wchodzą więc dwa najbliższe okna transferowe. Jeśli transakcja zostanie przeprowadzona w 2016 roku, "Juve" zapłaci 18 milionów, jeśli rok później - 25 milionów.