Saga z 20-letnim reprezentantem Anglii trwa w najlepsze. Liverpool zasugerował rywalom, że mogą zasiąść do rozmów dopiero, gdy dostaną ofertę w granicach 50 milionów funtów. Jak się okazuje, owa kwota nie musi być podana w gotówce.
Jak donosi ESPN, klub z Anfield przekazał Arsenalowi, że jeżeli chce kupić Sterlinga, musi włączyć w tę transakcję dwóch swoich piłkarzy, Kierana Gibbsa i Theo Walcotta, który prywatnie sympatyzuje z 18-krotnym mistrzem Anglii.
Warto przypomnieć, że 20% od ewentualnego transferu Sterlinga, "The Reds" będą musieli przekazać Queens Park Rangers, skąd skrzydłowy przybył do Liverpoolu w wieku 15 lat. Tym samym, by uniknąć oddania londyńczykom aż dziesięciu milionów funtów, być może bardziej opłaca się włączyć w tę umowę innych zawodników, wówczas kwota, jaką Liverpool odda QPR będzie niższa.