Bayer Leverkusen z dorobkiem 70 punktów zajmuje pierwsze miejsce w tabeli Bundesligi, mając 10 „oczek” przewagi nad Bayernem Monachium. Znakomita dyspozycja „Aptekarzy” sprawiła, że prowadzący zespół Xabi Alonso znalazł się na celownikach właśnie Bawarczyków oraz Liverpoolu. Po sezonie z klubów tych odejdą Thomas Tuchel i Jürgen Klopp.
Ostatnie tygodnie zaowocowały medialnymi doniesieniami łączącymi hiszpańskiego szkoleniowca z oboma zespołami, ale piątek przyniósł informację, że przynajmniej na razie nigdzie się nie rusza. Teraz zostało to potwierdzone przez samego 42-latka.
- Pojawiło się wiele spekulacji na temat mojej przyszłości… W zeszłym tygodniu odbyłem bardzo udane spotkanie i poinformowałem klub o mojej decyzji o kontynuowaniu pracy tutaj jako trener. To dla mnie odpowiednie miejsce do rozwoju. Jestem młodym szkoleniowcem i czuję, że obecnie to jest dla mnie najlepsze miejsce. Zawodnicy dali mi wiele powodów, aby nadal wierzyć w zespół. Czuję, że moja praca tu się nie kończy - przyznał w trakcie konferencji prasowej Alonso, którego słowa zacytował Ben Jacobs.
- To mój pierwszy pełny sezon jako trenera. Wciąż mam wiele rzeczy do udowodnienia. Czuję się stabilnie w klubie i w zespole. Podzieliłem się swoimi przemyśleniami z zawodnikami i zarządem. Musimy cieszyć się tym sezonem. Jest naprawdę intensywny, ale mam nadzieję, będzie przyjemny - powiedział Hiszpan.
Szkoleniowiec podkreślił, że jest wdzięczny całemu Bayerowi, że w niego wierzy.
Oprócz Bundesligi jego drużyna cały czas liczy się w rywalizacji o triumfy w Pucharze Niemiec oraz Lidze Europy.
Kontrakt Alonso obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.