Wisła Kraków postanowiła przed kilkoma tygodniami skorzystać z zapisu w kontrakcie hiszpańskiego napastnika, która umożliwiła jej wydłużenie okresu trwania umowa piłkarza z klubem do 30 czerwca 2019 roku oraz zwiększenie jego wynagrodzenia o dwadzieścia procent.
Włodarze ekipy z województwa małopolskiego po aktywowaniu wspominanej klauzuli zamierzali rozpocząć negocjacje z przedstawicielem 27-letniego zawodnika, aby związać się z nim na znacznie dłużej i na dużo lepszych warunkach dla samego Carlitosa.
Agent Hiszpana ma jednak inne plany na dalszą karierę swojego klienta i stara się zakwestionować prawo klubu do jednostronnego przedłużenie kontraktu. W jego opinii na taki ruch musiał się zgodzić także napastnik, co nie miało miejsca.
Wisła Kraków na razie nie zamierza spierać się z przedstawicielem jednego ze swoich najlepszych piłkarzy i jest przekonana, że wszystkie sprawy związane z aktywowaniem wspomnianego zapisu odbyły się zgodnie z obowiązującymi przepisami.
- Umowa Carlosa Lópeza obowiązuje do 30 czerwca 2019 roku i nie ma żadnych podstaw prawnych, żeby uważać, że jest inaczej. Wskazaliśmy odpowiednie przepisy zarówno piłkarzowi, jak i jego agentowi - powiedział Daniel Gołda, dyrektor wykonawczy „Białej Gwiazdy”, cytowany przez „Gazetę Krakowską”.
Hiszpan strzelił 21 bramek oraz zanotował sześć asyst w trwających rozgrywkach w 30 rozegranych meczach dla ekipy z województwa małopolskiego.