Zaza łączony z powrotem do Włoch

fot. FotoPyk
Dawid Kurowski
Źródło: Calciomercato

Antonio Zaza, czyli agent oraz ojciec Simone, wypowiedział się we włoskich mediach na temat przyszłości swojego syna.

26-letni Simone Zaza był przed kilkoma laty uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych włoskich zawodników i wydawało się, że na wiele lat zagości w ataku Juventusu, do którego przeniósł się w 2013 roku. Wychowanek Atalanty nie podołał jednak postawionemu przed nim zadaniu i musiał szukać swoich okazji do gry w innych miejscach.

Po nieudanym etapie w West Hamie, Zaza przeniósł się do Valencii i wydaje się, że w końcu Włoch odnalazł swoje miejsce na ziemi. W aktualnych rozgrywkach 26-latek zanotował 12 bramek i 2 asysty w 31 występach ligowych, czym wywołał zainteresowanie Lazio i Milanu.

- Żaden z dyrektorów klubu nie skontaktował się ze mną, nie mamy również umówionych żadnych spotkań. Prawdopodobnie omówimy sytuację po zakończeniu aktualnego sezonu.

- On jest bardzo szczęśliwy w Valencii i z pewnością mogę powiedzieć tylko to, że ma umowę do końca czerwca 2021 roku i zamierza ją szanować. Sezon jest dla niego pozytywny, bo zdobył 12 bramek i ma dobry kontakt z kibicami. Nie zapominajmy także o tym, że bardzo podoba mu się miasto.

- Nie znam dyrektora Milanu, Massimiliano Mirabellego, nie mogę także powiedzieć, by kontaktował się ze mną lub Simone. W tym momencie on myśli jedynie o Valencii, ale jeśli klub udostępni go na rynku transferowym, to sytuacja może ulec zmianie.

- Na razie nie ma żadnych konkretów. Dotychczas czytałem w prasie jedynie na temat Milanu i Lazio, ale dopóki nie otrzymaliśmy żadnych zapytań, to jest zbyt wcześnie, by rozmawiać na temat potencjalnych opcji – powiedział Antonio Zaza.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy