Nawet dłuższa przerwa Ousmane'a Dembélé nie poprawiła sytuacji 24-letniego Hiszpana. Nie znajduje się on w planach trenera Ernesto Valverde, który dał mu łącznie zaledwie 122 minuty na boisku w dwóch meczach ligowych i jednym Supepucharu.
Juan Carlos Unzué, obecnie trener Celty Vigo, a przez poprzednie trzy lata asystent Luisa Enrique w Barcelonie, widziałby Alcácera w roli zimowego wzmocnienia linii ofensywnej. Wcześniej napastnikiem interesowało się między innymi Southampton, jednak ten kierunek został na razie wykluczony przez samego zainteresowanego jako nieodpowiedni w tym momencie kariery. Szczególnie że przyglądają mu się też Inter i Napoli. W przypadku udostępnienia zawodnika na zimowym rynku z pewnością znajdą się kolejni chętni na jego pozyskanie.
Barcelona stanie przed sporym dylematem, bowiem pod względem sportowym Alcácer okazuje się niepotrzebny. Jednocześnie nie sposób odzyskać w tym momencie kwoty wydanej na niego przed rokiem, czyli 30 milionów euro. W związku z tym najprawdopodobniej poważnie rozważane będzie wypożyczenie do końca sezonu z opcją możliwie największego transferu definitywnego już latem.
Alcácer w pierwszym po transferze z Valencii sezonie w Barcelonie strzelił osiem bramek i zaliczył cztery asysty w 28 meczach we wszystkich rozgrywkach. Mimo tego, spisywał się poniżej oczekiwań rozbudzonych formą w zespole „Nietoperzy”. W sezonie 2015/2016 w samej lidze miał 13 bramek i siedem asyst, a w 2014/2015 - 11 bramek i pięć asyst.